Geoblog.pl    bicun    Podróże    Indochiny lądem    Proza zycia
Zwiń mapę
2008
18
kwi

Proza zycia

 
Indie
Indie, New Delhi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18505 km
 
No i stalo sie. Dostalem mega biegunki. Przez tydzien praktycznie nie wychodzilem z hostelu. Przy okazji goraczka przez kilka dni i jedzeniowstret. A juz myslalem, ze nic gorszego nie moze mnie spotkac. Moze to klatwa z Varanasi? Decyzja zapadla blyskawicznie, jako, ze i Rafal zalapal jakas infekcje. tylko, ze jemu z zoladka wylatywalo wszystko przez otwor gebowy. Mi przez tem drugi...

Kupilismy bilety na samolot do Istambulu i polecielismy. Potem autobus do Bukaresztu, pociag do Budapesztu i potem bezposredni do Warszawy. I tak zakonczyla sie wyprawa, ktora miala trwac jeszcze co najmniej przez dwa miwsiace. Ale podobno Indie sie kocha albo nienawidzi. Ja ich nie kocham...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
lidka
lidka - 2008-05-09 21:43
Ja tez nie kocham Indii .To dobrzze zakonczyles te wyprawe .To kiedy do nas wreszcie przylecisz Mati ma juz prawie 4 lata juz zapomnial jak wygladasz podrozniku calujemy Cie do szybkiehozobaczenia
 
Szczepan
Szczepan - 2008-05-12 19:36
Zbigniew - czekam w Gdańsku, pierwszym etapie twojej Wielkiej Podróży!
 
Remi
Remi - 2008-05-13 11:04
Homa kurcze zmartwiles mnie. Mam nadzieje ze to tylko zatrucie i za pare dni mienie. Lecz sie i kuruj szybko wracaj do zdrowia
 
 
bicun
Zbyszek Homa
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 32 wpisy32 153 komentarze153 82 zdjęcia82 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
23.10.2007 - 26.04.2008